Krwiodawcy ze Świętajna są najbardziej usportowieni w regionie. Dotychczas pięć razy z rzędu startowali w spartakiadzie wojewódzkiej, zajmując drugie miejsce. Tym razem zdobyli upragniony, największy puchar.

.

Do sześciu razy sztuka

W Kręńsku koło Olsztyna zorganizowano XV Wojewódzką Spartakiadę Honorowych Dawców Krwi. Spotkały się na niej kluby, które zwyciężyły w swoich powiatach. Do rywalizacji stanęło trzynaście drużyn. Powiat szczycieński reprezentowali: Krzysztof Komosiński, Piotr Dąbrowski, Andrzej Samuraj, Artur Paradowski, Marcin Piekarski, a także grupa dziewcząt: Ewelina, Milena i Daria Bartkowskie, Judyta Samuraj i Katarzyna Pieńkowska.

- Wierzyłem w ich możliwości. Pięć razy zajmowaliśmy tu drugie miejsce, a teraz w końcu upragniona wygrana - cieszył się prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi w Świętajnie Stanisław Ciemiński.

- Po wywieszeniu wyników kilkakrotnie sprawdzaliśmy czy to naprawdę my wygraliśmy - mówi Piotr Dąbrowski, jeden z zawodników.

Po ogłoszeniu wyników na wszystkich czekał poczęstunek. Wieczorna zabawa integracyjna zgromadziła wielu amatorów tańca, którzy bawili się do białego rana.

Tuż za zwycięska drużyną ze Świętajna uplasowali się krwiodawcy z Nowego Miasta Lubawskiego, trzecie miejsce przypadło dawcom z Iławy. Młodzieżówka ze Świętajna nie miała z kim rywalizować, ponieważ w tej grupie wiekowej występowała jako jedyna. Gdyby była klasyfikowana w kategorii "dorosłych", zajęłaby szóste miejsce.

Wysportowanych krwiodawców czekają teraz kolejne zmagania. We wrześniu będą startować w spartakiadzie krajowej.

Joanna Radziewicz

2004.08.25